Anita Wieczorek – jak nasze przekonania wpływają na biznes

Dlaczego Anita znalazła się w kręgu zainteresowania fundacji i teraz o niej rozmawiamy. Dlaczego wchodzimy we współpracę i jest to absolutnie ważne?

DoesShe: Dzień dobry Anita. Dziękujemy, że zgodziłaś się na rozmowę. Zanim powiesz nam kim jesteś i co robisz, zadam ci pytanie. Czym jest dla Ciebie idealny biznes?

Anita: Dzień dobry. Idealny biznes to taki, który przyciąga dobrze płacących klientów, pozwala na rozwój i sprawia, że codziennie z entuzjazmem wstajesz z łóżka. To biznes, który nie nuży, ale daje niesamowitą wartość innym ludziom, rozwiązując ich problemy. To biznes, w którym ustawiają się kolejki klientów, nawet gdy podnosisz ceny, bo jesteś bezkonkurencyjna, a Twoja oferta jest rozchwytywana.

DoesShe: Brzmi jak marzenie wielu przedsiębiorców. Czy naprawdę jest to możliwe?

Anita: Tak, jak najbardziej. Sama to osiągnęłam i pomagam innym zrobić to samo. Osiągnięcie takiego punktu jest niesamowicie satysfakcjonujące.

DoesShe : Jakie są kluczowe kroki do osiągnięcia takiego sukcesu?

Anita: Przede wszystkim trzeba się skupić na procesie, a nie na jednorazowych osiągnięciach czy nagrodach. Ważne jest rozwinięcie własnego potencjału, oduczenie się starych nawyków i nauczenie nowych. Kluczowym elementem jest pokora i realizm w podejmowaniu decyzji biznesowych.

Bo każdy, dosłownie każdy człowiek ma taki wachlarz swojego potencjału, który jeśli umiejętnie rozwinie może osiągnąć wszystko czego pragnie. Odważniej realizujemy wtedy cele nie tylko biznesowe.

DoesShe: Jakie błędy najczęściej popełniają przedsiębiorcy na początku swojej drogi?

Anita: Często decyzje o biznesie są podejmowane w emocjach, co rzadko prowadzi do sukcesu.

Zwykle mamy własny pomysł na biznes, z którym startujemy nie zastanawiając się czy jest to trafiony pomysł. Bo decyzja zostaje podjęta często w emocjach: euforia, ekscytacja, zachwyt nad własnym produktem, ktoś nas namówił, czy trafia się niepowtarzalna okazja na zarobienie sporych pieniędzy.

O ile na początku biznes jakoś się kręci, to z czasem zauważamy spadek zamówień, spadek naszej energii, pojawiają się pierwsze problemy i tak zwane klapki z oczu opadają.

To jest ten moment, kiedy w przypływie stresu zaczynamy się zastanawiać czy jest sens ciągnąć to dalej… A może zająć się czymś innym… A może coś robię nie tak… Do tego trudniej nam znaleźć rozwiązanie, jeśli znajomi czy rodzina sugerują, że do biznesu kompletnie się nie nadajemy. Jeśli słyszysz komentarze w stylu: A nie mówiłam! ; Czułem, że długo tak nie pociągniesz..; W biznesie trzeba mieć twardy tyłek, a Ty jesteś zbyt wrażliwa…

To z pewnością nie pomaga. Wtedy ostatkiem sił próbujemy same radzić sobie z problemami, szukając po omacku kolejnego kursu, najnowszego szkolenia, analizując w nieskończoność strategię marki. Zdarza się, że wypływamy jeszcze na powierzchnię, a zdarza się, że jednak toniemy. Czujemy cień porażki na plecach i ogromny żal, że nie wyszło. Rozczarowanie na grubej linii. Wypalają się pomysły, chęci i spada nasza pewność siebie. Często wtedy słyszę od klientek, że coś ważnego w ich życiu się kończy.

Pojawiają się wyrzuty sumienia, że czegoś zabrakło, że gdzieś popełniły błąd, poświęciły jakąś część swojego życia i nie tak miało to wyglądać. Często szukają winy w sobie, bo w większości przypadków podupadło też ich zdrowie, czy relacje rodzinne.

DoesShe: Czy można było zapobiec takiemu scenariuszowi i zmienić bieg tej historii?

Anita: Na szczęście tak. Istnieje na to rozwiązanie. Wszystko od samego początku mogło układać się pomyślnie, etapowo, w procesie wykładniczego wzrostu, a nie w chwiejności i przypadkowości. I tutaj zbliżamy się do wyjawienia tej magicznej receptury udanego biznesu.

DoesShe: To prosimy o tę recepturę

Anita: Przede wszystkim trzeba wiedzieć, że na spełnienie zawodowe składają się dwie rzeczy. Jest to odpowiednie przygotowanie mentalne oraz właściwe skuteczne umiejętności biznesowe.

Przygotowanie mentalne jest priorytetową kwestią. To wyzbycie się wszystkich, dosłownie wszystkich przekonań blokujących nas podczas prowadzenia działalności. To rozpoznanie i zmiana myślenia na temat:

  • pieniędzy – ich przyjmowania, zasługiwania na nie i wydawania ich,
  • na temat biznesu – jak silna jest konkurencja i czy ja odnajdę się na rynku? Po co mi biznes i co myślę o ludziach, którzy odnoszą sukcesy: czy się ich boję, zazdroszczę im, podziwiam czy omijam,
  • na temat siebie – czy jestem pewna siebie, czy zasługuję na zapłatę w terminie, czy jeśli zawyżę ceny to nikt nie kupi ode mnie tylko od konkurencji, czy potrafię się wyróżnić.

To tylko niektóre przekonania, które koniecznie trzeba zauważyć, rozpoznać i zmierzyć się z nimi. Jest niezwykle trudne w pojedynkę. Bo każdy z nas jest ograniczony przez własny umysł. A on nie znosi kompromisu i zmian. Trudno więc samemu jest wyjść z komfortowej strefy, w której od lat tkwiliśmy.

Pomoc kogoś kto wskaże palcem, nakieruje przez pytania, które nam nigdy być może by do głowy same nie przyszły, to niesamowite ułatwienie i ulga. Zmiana przekonań to utorowanie właściwej drogi pod biznes, który ma ogromne szanse powodzenia.

Kolejny krok to umiejętności marketingowe. Nauka komunikacji z klientem, którego też musimy dobrze znać. To umiejętność reklamy i sprzedaży. Dobór technik i przede wszystkim zrozumienie potrzeby, którą nasz produkt lub usługa ma zaspokoić. To są umiejętności, których nigdy w szkole nas nie nauczono. Na kursach, w książkach czy szkoleniach znajdujemy zwykle namiastki niespójnych informacji. Sami musimy składać wiele w całość, często nie rozumiemy, jak tą wiedzę zastosować do własnego biznesu i zwykle nikt nie weryfikuje czy właściwie to rozumiemy i stosujemy. Metodą prób i błędów poświęcamy więc sporo czasu, energii i pieniędzy bez pewności rezultatu. Często szukamy mentora, który w danej kwestii przeprowadzi nas krok po kroku.

DoesShe: Jakie narzędzia oferujesz, aby pomóc przedsiębiorcom osiągnąć sukces?

Anita: Oferuję indywidualne prowadzenie, które jest najbardziej skuteczne. Grupowe szkolenia i motywacyjne spotkania przynoszą efekty, ale największe korzyści płyną z bezpośredniej relacji 1 na 1. Tylko wtedy możemy naprawdę zrozumieć i zmierzyć się z własnymi przekonaniami.

DoesShe: Co sprawia, że Twoje podejście jest inne niż to co obecnie dostępne jest na rynku?

Anita: Mój program pomocy powstał z potrzeby, aby naprawdę zmieniać życie moich klientek. Zmiany, które następują w procesie, są niesamowite. Moje klientki odkrywają nową, lepszą wersję siebie i dopasowują biznes, który jest z nimi spójny. To daje niesamowitą wolność i satysfakcję.

DoesShe: Czyli biznes idealny jednak istnieje…?

Anita: Tak. Jest jak najbardziej możliwy, ale tylko w procesie zmiany siebie. Dopiero gdy poukładamy nasze oczekiwania, wizje, przekonania, dominujące myśli, obawy i połączymy to z nowymi umiejętnościami i spojrzeniem na siebie i na rynek, dopiero wtedy ten idealny etap w naszym życiu nastąpi. I nie grozi nam wypalenie. Ani twórcze ani zawodowe. Stajemy się bardziej elastyczne i szybko znajdujemy rozwiązania problemów, bo mamy kontrolę nad naszymi emocjami.

Dodam tylko, że tych umiejętności z jakiegoś powodu nie jesteśmy uczeni w szkole. A umiejętności teraz przyswojone zostają z nami na zawsze.

DoesShe: Na koniec, co byś poradziła osobom, które chcą podążyć tą ścieżką?

Anita: Jeśli chcesz podążyć tą ścieżką, serdecznie Cię zapraszam do spróbowania wejścia na nową drogę. Możesz mnie znaleźć i skontaktować się ze mną. Z przyjemnością odpowiem na każde pytanie i poprowadzę Cię w tym procesie.

DoesShe: Anita, dziękuję za inspirującą rozmowę.

Anita: Dziękuję również. Mam nadzieję, że nasza rozmowa pomoże wielu osobom w osiągnięciu ich marzeń o idealnym biznesie.

Jeśli chcesz skontaktować się z Anitą, zgłoś się do nas.

Umiejętności

Opublikowano w dniu

12 sierpnia 2024